Nie wiem czy wszystkie Mamy tak mają ale ja się bardzo rozczulam jak widzę tak samo ubraną mamę i córkę. Nie chodzi mi o to, że mają być identycznie ale kolorystyka, dodatki, szal.... To wszystko tworzy taki subtelny urok. Mi się to podoba bardzo. Ostatnio miałam takie bransoletki zrobić i dla mnie i dla Zuz ale byłam tak dobra, że serduszka, które miałam do pary poszły w świat. I zostały tylko pojedyncze. Ale to nic. Nadrobię na pewno :)
Srebro (nawet można powiedzieć sporo srebra) i Swarovski. Niby nic a mają tyle uroku. Są mega eleganckie i delikatne.
Mały edit: Nie lubiąc mieć żadnych niedomówień dopiszę, że pierwszą osobą w PL, która zaczęła robić takie bransoletki była Marisella.
U Was też jest tak upalnie? Dzieciaki się gotują, jeszcze na dokładkę codziennie latamy do szpitala, w którym przez tych kilka godzin dosłownie można się ugotować. Popołudniami robimy fontanny w ogrodzie lub jak dziś wybywamy na takie wybudowane u nas w mieście. Do tego zatrzęsienie os. Trzeba bardzo uważać :(
Za to kwiatki na tarasie się dobrze mają. Co widać było po zdjęciu wyżej. Moja diplademia zaczęła kwitnąć. Pochwalę się nią lada dzień. A kaktusy i sukulenty na wiosnę pamiętacie? Te malutkie...
Stolik zdobyczny jeszcze będę chciała go trochę poszlifować i odświeżyć. Możliwe, że dostanie nóżki. Skrzynka wojskowa zakupiona rok temu od dwóch tygodni ma towarzyszkę (olbrzymią skrzynię wojskową) - nadal nie wiem jak upchaliśmy bambetle wakacyjne i skrzynię ale grunt, że się udało :)
prześliczne takie bransoletki, kiedyś chyba sobie takie u Ciebie sprawię dla siebie i Majki :) cudnie u Ciebie!
OdpowiedzUsuńps Kochana, kosza dużego już nie ma niestety...
zwlekałam i zwlekałam i wtopa :) ale może sie dogadamy i zrobi konkretnie dla mnie :D
Usuńdzięki i zapraszam :*
Urocze bransoletki!
OdpowiedzUsuńdzięki Madziu
UsuńPiękne te bransoletki dla małej i dużej elegantki :)
OdpowiedzUsuńZ osami racja, od poniedziałku jakaś plaga normalnie!
ja z dzieciństwa pamiętam te roje os latające przy lodach czy lizakach a potem było jakoś tak normalnie. W ostatnich latach też nie było kłopotu a teraz kilka- kilkanaście os dziennie atakuje :( szok
Usuńdzięki
Piękne i eleganckie bransoletki.
OdpowiedzUsuńBeatko, dziękuję za ciepłe komentarze. Co do roslinek to odległość nie gra roli, moje lubia podróżować, wysyłałam je juz po całej Polsce;) Jak chciałabyś jakieś to po prostu pisz;) Teraz za duzy upał, ale jak sie ochłodzi mogą do Ciebie polecieć;)
Buziaczki:)
Kochana to ja się chętnie piszę- mam się czym rewanżować- dogadamy się
Usuńbuziaki i dziękuję
Wspaniała biżuteria, pięknie się prezentuje. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńdziękuję Sylwia
UsuńŚliczne bransoletki, faktycznie mają coś w sobie :)
OdpowiedzUsuńBeatko dziękuję kochana :*
UsuńPiękne są :)
OdpowiedzUsuńU nas też się osy pojawiły i pchają się do domu :/
pozdrawiam :)
Ewelinko dziękuję i pozdrawiam
Usuńoj te osy :( Ciężko na dworku coś zjeść bo strach i zaraz przylatują :(
piękne :)
OdpowiedzUsuńdziękuję ślicznie :)
Usuń